Strona 1 z 12

ZABAWA SŁOWNA

: 01 lis wt, 2005 4:01 pm
autor: TOMEK-TARNÓW
ukladamy opowiesc !!!! polega to na tym ze ja zaczne i kazdy cos dopisuje !!!
tylko zadnych innych dopisów niz tylko ciąg dalszy opowiesci !!!
prosze o przestrzeganie bo wtedy zabwa bedzie miala sens !!!
UWAGA ZACZYNAM OPOWIESC 2005 hehehe

Jechalem sobie swoim Peugeotem aż tu nagle ........

: 01 lis wt, 2005 4:17 pm
autor: invictus
zgodnie z prawem murphiego srak naptakal przez otwarty szyber

: 01 lis wt, 2005 4:21 pm
autor: kes19690
Troszke sie zdenerwowałem ale było dobrze bo...

: 01 lis wt, 2005 4:23 pm
autor: iveras
(zajebiście invictuss, za je bi ście 8)7 )
... od dawna planowałem ponowne obszycie tapicerki więc nie zrobiło to na mnie większego wrażenia :D ... gorzej z psem, którego właśnie potrąciłem :roll: SHIT :!: ...

: 01 lis wt, 2005 4:25 pm
autor: invictus
owy shit wycisniety brutalnie z psa zwiedzil wentylator...(zapomnialem filtra zalozyc (sic!))

: 01 lis wt, 2005 4:39 pm
autor: pokahontaz
-tego dnia nie było juz tak miło jak wczoraj, pies okazał się sarną.. :?

: 01 lis wt, 2005 4:41 pm
autor: TOMEK-TARNÓW
...... sarna narobiła większych szkod niz Michał Listkiewicz w PZPN ale pan Michał to ...........

: 01 lis wt, 2005 5:05 pm
autor: pokahontaz
ma przy sarnie na noc. wpadła mi przez przednia szybe i rozsiadła sie na fotelu pasazera ..

: 01 lis wt, 2005 5:11 pm
autor: Adi205
a ja do niej ... ZAPINAJ PASY ZAWSZE .....

: 01 lis wt, 2005 5:14 pm
autor: pokahontaz
sarna przeprosiła i sie zapieła , przestraszona wyjeła fajki i mnie począstowała ..

: 01 lis wt, 2005 5:14 pm
autor: Para
ona odsapneła coś dwuznacznie ale nie zwracałem na to uwagi bo przecież pedziłem co tchu do mojej babci bo własnie mi napisała eska że rodzi...

: 01 lis wt, 2005 5:18 pm
autor: invictus
nie moglem sie nacieszyc -bede ojcem!!

: 01 lis wt, 2005 5:19 pm
autor: Adi205
.. i w tym momencie z za krzaka wyskoczył pan policjant i ....

: 01 lis wt, 2005 5:21 pm
autor: TOMEK-TARNÓW
..macha mi ..........

: 01 lis wt, 2005 5:22 pm
autor: pokahontaz
zatrzymałam sie i mowie ze wioze poszkodowaną sarnę z wypadku i mnie puscili, chcieli mnie eskortowwac , ale im mowie ze sarna ma chorobe wsciekłych psoow i dali mi spokoj, sarna poprosiła zeby ją zaraz wypuscic bo niechce ze mnam jechac na poród, wysadziłam ją na przystanku i dalej poszła łapać stopa .