Strona 2 z 2

: 25 maja wt, 2004 1:57 am
autor: WINKiel
ariel pisze:Mały tekścik ze ściany bloku:
"Boże pozwól bym potrafił
gdy ojczyzna mnie zawoła,
zamiast piersi wypiąć DUPĘ,
bo ta ropa nie jest moja"
:lol:
LOL

: 25 maja wt, 2004 11:58 am
autor: cheatoss
troche sie pozmienialo, mieszkam w gryfinie i codziennie dojezdzam do szczecina.. od 1 maja w gryfinie otworzono przejscie graniczne dla sam. osobowych i jezdze teraz zawsze przez niemcy, na dowod osobisty, czasem otwieram bagaznik ;) nie wiem czy widzieliscie ile teraz fajek, flaszek, etc mozna przewiezc jednorazowo na 1 osobe przez granice, w pugu mogloby sie nei zmiescic :> jesli chodzi o auta to fajny artykul jest a auto swiecie, przystepnie opisane wszystki procedury.. no i od jak mozna bylo przypuszczac od 1 maja ceny auta starszych poszly w gore i juz nie sa dla nas takimi okazjami jakimi sie wydawaly przed 1 maja... po sprowadzeniu auta i uiszczeniu wszystkich oplat, zalatwieniu formalnosci cena auta jest zblizona do takiego kupionego w kraju... pozostaje kwestia stanu technicznego... wszyscy wiemy - drogi w niemczech to nie to samo co nasze drogi... z reszta, przyjrzyjcie sie ofertom na necie... chociazby pug205 cti - za 1000 euro w stanie dobrym, niezla cena jak dla mnie, ale po sprowadzeniu to troche wzrasta i przestaje byc oplacalne =]

: 25 maja wt, 2004 12:08 pm
autor: Para
Zakupy u naszych sąsiadów

Jak kupić samochód za granicą?

Postanowiliśmy sprawdzić, czy opłaca się sprowadzić z zagranicy stary samochód.
Zorganizowaliśmy wyprawę do Niemiec, poznaliśmy tamtejszy rynek aut używanych i kupiliśmy BMW E30 touring z 1992 roku za 2300 euro. Czy jest to rzeczywiście okazja?






Czy za kilkaset euro można stać się właścicielem dobrego auta? Postanowiliśmy sprawdzić, jak w praktyce kupuje się auta za granicą, i zorganizowaliśmy wyprawę do Niemiec. Przeglądając ogłoszenia w internecie, łatwo stwierdzić, że najbardziej opłaca się kupić Forda Sierrę, Golfa II lub inne wiekowe auto. My chcieliśmy kupić stare BMW serii 3, 5 lub 7 albo np. Audi 80. Warunek: pojazd miał być w dobrym stanie, bezwypadkowy, z pewnego źródła. Z ogłoszeń wynikało, że wydamy 1000-1800 euro.
5 maja Ministerstwo Infrastruktury poinformowało, że podpisano rozporządzenie o zniesieniu wymogu spełniania normy Euro 2 przez sprowadzone z Unii auta używane po 1 maja. Już w sobotę 9 maja byliśmy na giełdach w Monachium i w Stuttgarcie. Tam co sobotę przyjeżdża po kilkaset samochodów. Wybór duży, ale pierwsze nasze wrażenie to dość wysokie ceny. W każdym razie nie takie, jak w ogłoszeniach w internecie. Na giełdach przeważają Niemcy pochodzenia tureckiego. Proponują auta powypadkowe, naprawione młotkiem i pędzlem. Są to samochody już na pierwszy rzut oka gorsze niż te, które przeważają np. na giełdzie w Słomczynie. Odkąd Polacy przestali kupować rozbite auta z powodu restrykcyjnych przepisów, handlarze musieli nauczyć się je naprawiać. Ale o ile w Polsce samochody te naprawiali blacharze, w Niemczech amatorzy. W Monachium na kilkaset pojazdów wybralibyśmy kilka, w Stuttgarcie podobnie. Jednak superokazji nie było. W ciągu kilku pierwszych dni maja ceny starych, wysłużonych aut wzrosły o kilkaset euro na sztuce.
Maciej Brzeziński, Piotr Szypulski
Artykuł ukazał się w czasopiśmie Auto ŚWIAT 22/04 na stronie 30

: 25 maja wt, 2004 12:11 pm
autor: BubuPN
nie opłaca i jeszcze długi czas się opłacać nie będzie sprowadzanie aut z zagranicy, teraz to ponoć niemcy do nas po auta przyjeżdzają, a sporo ludzi się nieco rozmarzyło apropo naszego wejścia do UE, że nagle ceny aut polecą na łeb, na szyję w dół :wink:

: 25 maja wt, 2004 5:28 pm
autor: Ninja
Niemcy moze i przyjezdzaja ale po auta nowe, bo te sa faktycznie tansze niz u nich, ale uzywane sa w Polsce drozsze i to czasem nawet sporo.
Poza tym Niemiec nigdy nie kupilby samochodu przez kilka lat eksploatowanego na tak skandalicznych drogach.
Podobno maja staniec nowe samochody glownie sprowadzane z USA.
Generalnie predzej czy pozniej nowe samochody pojda w gore, bo UE dazy do ujednolicenia cen w europie, ale to wyrownanie w przypadku Polski to i tak moze potrwac ladnych kilka latek, wiec ja narazie nie spodziewam sie drastycznych zmian cen ani w gore ani w dol.
Podkreslam ze mowie o samochodach nowych.