Strona 2 z 3
Re: Próba włamania
: 20 lut ndz, 2011 9:23 pm
autor: Martinoo
morpheusss pisze:Masz tam z kimś nadarte? czy po prostu jakaś k...a sie znalazła?
Nikomu nigdy w droge nie wchodziłem bo nie naleze do ludzi którzy lubia problemy,
mysle ze to czysta zazdrość bo auto przez rok było w kiepskim stanie po czym nagle stał sie błyszczacy i swiecący.
Jakas k...a sie znalazła i tyle.
Tylko nie rozumiem co temu komus to da. Radość że bede miał wydatek??
To co zawieśc do znajomka auto żeby załozył alarm??
Oprócz tego alarmu wyciagnąłem z piwnicy lage na pedały
Re: Próba włamania
: 20 lut ndz, 2011 9:28 pm
autor: morpheusss
szczerze...? nie wiem czy warto. Ktoś będzie Cię chciał wk..ć to ci spuści powietrze z kół po czym rozetnie opony. Żaden alarm tego nie złapie...
Re: Próba włamania
: 20 lut ndz, 2011 9:37 pm
autor: Martinoo
morpheusss pisze:szczerze...? nie wiem czy warto. Ktoś będzie Cię chciał wk..ć to ci spuści powietrze z kół po czym rozetnie opony. Żaden alarm tego nie złapie...
Z drugiej strony jak zamontuje czujnik wstrzasowy i mocna syrene to przynajmniej zacznie wyć
Re: Próba włamania
: 20 lut ndz, 2011 9:41 pm
autor: morpheusss
Nie zacznie wyć. Popuści wentyle i samochód delikatnie siądzie na felgach, potem rozpruje opony : /
Chodzą po tym świecie takie ch... że się w pale nie mieści :/
Re: Próba włamania
: 20 lut ndz, 2011 9:50 pm
autor: Martinoo
morpheusss pisze:Nie zacznie wyć. Popuści wentyle i samochód delikatnie siądzie na felgach, potem rozpruje opony : /
Chodzą po tym świecie takie ch... że się w pale nie mieści :/
A no się nie mieści
Re: Próba włamania
: 20 lut ndz, 2011 10:42 pm
autor: bez_polotu
Wtrącę swoje 3 grosze... Parkowałem kiedyś na błotnistym poboczu (nie łamiąc żadnych przepisów) gdy po drugiej stronie ulicy był nowo zrobiony suchy chodnik z kostki brukowej. Jakiś głupek przerysował mi 2 razy auto w ciągu 2 nocy raz z jednej strony raz z drugiej, rysy były głębokie do podkładu, od przednich błotników przez drzwi do tylnych błotników. Jak się dowiedziałem podobno mój samochód przeszkadzał komuś w przejściu poboczem "do nikąd" bo nikt nie mieszkał w pobliżu

Najgorsze jest to że żaden alarm przed tym nie uchroni a koszta naprawy są równoznaczne z lakierowaniem całego auta... od tej pory bardzo starannie dobieram miejsca parkowania tak aby przypadkiem mrówce nie przeszkadzać w dojściu do mrowiska.
Nie ma rady na kretynów, no chyba że garaż pod własnym domem... niestety niektórzy ludzie są głupi i nic z tym nie zrobisz :/
Re: Próba włamania
: 20 lut ndz, 2011 10:53 pm
autor: Martinoo
osmolov pisze:Wtrącę swoje 3 grosze... Parkowałem kiedyś na błotnistym poboczu (nie łamiąc żadnych przepisów) gdy po drugiej stronie ulicy był nowo zrobiony suchy chodnik z kostki brukowej. Jakiś głupek przerysował mi 2 razy auto w ciągu 2 nocy raz z jednej strony raz z drugiej, rysy były głębokie do podkładu, od przednich błotników przez drzwi do tylnych błotników. Jak się dowiedziałem podobno mój samochód przeszkadzał komuś w przejściu poboczem "do nikąd" bo nikt nie mieszkał w pobliżu

Najgorsze jest to że żaden alarm przed tym nie uchroni a koszta naprawy są równoznaczne z lakierowaniem całego auta... od tej pory bardzo starannie dobieram miejsca parkowania tak aby przypadkiem mrówce nie przeszkadzać w dojściu do mrowiska.
Nie ma rady na kretynów, no chyba że garaż pod własnym domem... niestety niektórzy ludzie są głupi i nic z tym nie zrobisz :/
Miejsce mam w hali garażowej pod blokiem w którym mieszkam
Re: Próba włamania
: 20 lut ndz, 2011 10:58 pm
autor: babelo
Zgadza się jak trafisz na h**a któremu się nudzi, albo za dużo wypił i zgrywa bohatera nic nie pomoże, jedynie złapać takiego i mu spuścić łomot!
Ojcu raz porysowali pijaczki maskę pod sklepem, nie dużo ale porysowali, perswadowanie nie pomogło porysowali drugi raz i byli na tyle bezczelni że praktycznie na oczach a powód był taki że na piwo nie dostali dopiero siłą dało się dotrzeć do nich dostali jeden z drugim po ryju teraz jak jadę ojca autem pod sklep to się pytają czy nie popilnować
Ale nie zawsze tak jest że wiadomo kto to zrobił, w zeszłym tygodniu znajomemu zmasakrowali BMW pod blokiem, poskakali sobie po aucie, było to w nocy, świadków brak, policja rozkłada ręce!
Dlatego mieszkam na wsi, Indiany nikt mi nie ruszy, nawet nie zamykam czasami na noc ale jak by tak ktoś ją drasnął nogi z dupy bym powyrywał

Re: Próba włamania
: 20 lut ndz, 2011 11:08 pm
autor: Martinoo
babelo pisze:Zgadza się jak trafisz na h**a któremu się nudzi, albo za dużo wypił i zgrywa bohatera nic nie pomoże, jedynie złapać takiego i mu spuścić łomot!
Ojcu raz porysowali pijaczki maskę pod sklepem, nie dużo ale porysowali, perswadowanie nie pomogło porysowali drugi raz i byli na tyle bezczelni że praktycznie na oczach a powód był taki że na piwo nie dostali dopiero siłą dało się dotrzeć do nich dostali jeden z drugim po ryju teraz jak jadę ojca autem pod sklep to się pytają czy nie popilnować
Ale nie zawsze tak jest że wiadomo kto to zrobił, w zeszłym tygodniu znajomemu zmasakrowali BMW pod blokiem, poskakali sobie po aucie, było to w nocy, świadków brak, policja rozkłada ręce!
Dlatego mieszkam na wsi, Indiany nikt mi nie ruszy, nawet nie zamykam czasami na noc ale jak by tak ktoś ją drasnął nogi z dupy bym powyrywał

dlatego babelo w nastepnym roku przeprowadzam sie poza Gdynie i auto bede mial w moim prywatnym garazu
Re: Próba włamania
: 27 lut ndz, 2011 1:54 pm
autor: grzesiek309
Dziś w nocy albo rano ktoś wlazł mi do omegi

Ukradł panel i okulary przeciwsłoneczne

Co ciekawe pilot od radia i samo radio zostały

Re: Próba włamania
: 27 lut ndz, 2011 3:03 pm
autor: morpheusss
auto jak ?
Re: Próba włamania
: 27 lut ndz, 2011 3:17 pm
autor: Martinoo
grzesiek309 pisze:Dziś w nocy albo rano ktoś wlazł mi do omegi

Ukradł panel i okulary przeciwsłoneczne

Co ciekawe pilot od radia i samo radio zostały

To dziwne że po sam panel i okulary ktos wlazł

Re: Próba włamania
: 27 lut ndz, 2011 4:09 pm
autor: robson
Pewnie jakiś guwniarz,łapy bym
u........ł przy samej
d...e,więcej szkód narobią ,niż to wszystko warte

Re: Próba włamania
: 27 lut ndz, 2011 7:08 pm
autor: grzesiek309
Prawdopodobnie jakaś gówniara

Mama znalazła w samochodzie pomadkę, która nie była jej

W samochodzie o dziwo nic się nie stało bo możliwe że od mrozu któreś drzwi się nie domknęły

Musiała się spieszyć bo zgubiła u sąsiada pod bramą słuchawki od telefonu mamy

Musimy z ojcem pomyśleć nad alarmami do omy i puga

Re: Próba włamania
: 28 lut pn, 2011 12:11 am
autor: morpheusss
No to masz szczęśćie, że nie zniszczyła wozu...
Białystok... hmm.. kumpel był miesięcznym quasquaiem w białymstoku coś załatwiać, wyszedł z auta na 20 minut, ktoś w środku miasta wybił mu szybę i ukradł....nic. Na szybie był uchwyt no navi, widać ktoś miał nadzieję że będzie w schowku.
Szkoda słów czasami..