forum.peugeot205.pl

Zawieszenie z GTI na pewno kiedyś będzie. Kwestia dostępności części i kasy.

Wracając do deski. Udało się złożyć wszystko, deska nie skrzypi na wybojach ale mocowanie zegarów było ułamane z lewej strony i nie udało się jej w pełni spasować. Przy montażu czarnego daszka, na który aktualnie poluje, pomyśli się o lepszym patencie na dopasowanie plastików. Poniżej foty jak to aktualnie wygląda.







Paskudne spasowanie

Projekt będzie dziś do oglądnięcia na KKN?

Niestety nie, dopiero za tydzień albo dwa pojawię się nim na klasykach. Będę dzisiaj jako pasażer Arka albo Filipczaka.

Osłona kolumny kierownicy powinna dać się lepiej spasować, chyba to kwestia ustawienia przy skręcaniu. Co do daszka, to jak ma iść do wymiany to nie ma co marudzić. Z waszym zapałem będą z niego Pugi. Pozdrawiam

Jak byś potrzebował to mam daszek bieda czarny.

Ciekawy jestem efektu

Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

Nowe fanty od Józka i BzyQ'a
Szukam nadal dużego czarnego daszka.
Czerwona wykładzina już niedługo!

Pasy się ładnie suszą
Mam nadzieję, że będą dobrze wyglądały, bo inaczej czeka mnie pranie part.2

Podczas montowania pasów doszedłem do wniosku, że plan realizacji projektu muszę odrobinę zmodyfikować
- Buda z Gargulca przejeździ zimę a następnie zostanie przeznaczona na złom. Za dużo na niej rdzy i niedoróbek blacharsko-lakierniczych abym dalej kontynuował jej ratowanie.
Następnie poszukam (najlepiej) białej i zdrowej budy i przełożę do niej wszystkie zebrane części. Jeśli nie znajdę białej to pewnie inna zdrowa buda pójdzie do lakierowania na biało.
Potem tylko zawieszenie z GTI, heble i jakiś mocniejszy silnik

Aktualnie wewnątrz brakuje mi:
- Czarny duży daszek
- Fotele i kanapa
- Czerwona wykładzina
Boczki niedługo postaram się wytargać od kumpla.

Z zewnątrz wypadałoby dorwać dokłądke tylną GTI
Poszerzenia trzyma dla mnie kumpel od boczków

Gargi spoczywa w pokoju... gangrena została oddana na złom.
Ale to nie koniec projektu.
Podczas gdy lakieruje się mój nieopisany jeszcze no forum projekt "Srebrny Bażant", znaleźliśmy nową budę dla Gargulca.
Razem z Martą i Filipczakiem wybebeszyliśmy zawartość i wyczyściliśmy podłogę z pozostałości po paskudnym filcu/wygłuszeniu. Naszym oczom ukazał się taki widok:
Zakupiłem czerwoną wykładzinę. Ukłon w kierunku Rallye.
Fotele bieda trochę nie pasują! Ale to kwestia czasu!
Przed nami jeszcze masa roboty oraz gromadzenia części ale bardzo mnie cieszy, ze projekt Gargulec-Rallye odżył!

to w pierwszym aż tak źle było ?
Nie wyglądał tak źle

fila1223 pisze:to w pierwszym aż tak źle było ?
Nie wyglądał tak źle

Przy odkręcaniu pasów z tyły (mowa o tych pod kanapą) sypały się płaty rdzy. Zostało mi tylko jedno zdjęcie okazujące stan podłogi. Tak np wyglądał kawałek blachy pod nogami kierowcy.
A miejscami było gorzej!

jak drugi jest cały zdrowy to w sumie miało to sens, ale nie lepiej było budę puścić komuś z forum ?

fila1223 pisze:jak drugi jest cały zdrowy to w sumie miało to sens, ale nie lepiej było budę puścić komuś z forum ?

Ubezpieczenie sie konczylo, w ostatniej chwili pojawil sie drugi okaz, w sumie nie bylo czasu na wystawianie Gargulca vol. 1 na sprzedaz.
Progi byly tak zgnite, ze mozna je bylo palcami lamac, podloga z dziurami i zgnita, komora nie byla duzo lepsza, blotniki i klape zjadala ruda, to samo z drzwiami, lakier byl poprawiany sprayem przez jakiegos dziadka, ogolnie zdrowy byl tylko dach, jesli chodzi o reszte, to nie bylo o co walczyc

a to faktycznie nie było co z niego zbierać, ale na zdjęciach wyglądał w miarę ok