Strona 2 z 2

: 28 lip pt, 2006 3:08 pm
autor: piotrekt
PIT_R chodzi o ten sam Olsztyn, z którego jest NMike. Niestety nie ma on czasu.

Zakładając, że typek mówi prawdę i że zawiecha jest zrobiona (mówił, że półosie z przodu i coś tam jeszcze, że belka z tyłu i amortyzatory też nowe), to z rok czy 2 na tym pojeździ, czy tą belkę zmienia się częściej?

A jak z gazem. Czy na gazie dają sobie bez problemu radę te peugeoty? (tzn chodzi mi o to, czy nie zwiększa się jakoś drastycznie awaryjność?)

: 28 lip pt, 2006 5:25 pm
autor: DJPreZes
W moim Greenie jest jedna, jedyna belka od poczatku. Teraz jezdzi dwa lata w Polsce (rzadko i dziadek nim jezdzi glownie) i sie trzyma (mimo ok 160kkm na liczniku) Ale to raczej wyjatek i chyba cud, ze sie jeszcze trzyma. Ale ogolnie te 100kkm powinna wytrzymac (tyle w 405 narazie trzyma, a samochod codziennie jezdzi)

: 28 lip pt, 2006 5:28 pm
autor: Ferguss
Dla mnie zasada awaryjności auta jest prosta: jak dbasz, tak masz.

Jedni wykończą belkę w sezon, a drudzy nawet nie wiedzą że to jest w aucie :)

: 28 lip pt, 2006 5:32 pm
autor: Banita
lozyska w belce powinno sie zmieniac co 80kkm, jesli sie tego nie robi to belka po pewnym czasie protestuje. Wystarczy zapobiegac, a zaprocentuje to w braku wytarc na czopach i rurze

: 28 lip pt, 2006 5:51 pm
autor: DJPreZes
Heh... moze i w moim byly...nie wiem. Od kiedy go kupilismy dwa lata temu to nic nie ruszalismy poza amorkami ;)