forum.peugeot205.pl

To co dziś spocik? i w środę czy dajemy sobie spokój i widzimy się tylko w środę. Co prawda mam trochę Puga w częściach ale jeździ.

Ja napewno dziś nie dotrę.
Chora jestem

A to szkoda... zdrówka życzę.

dużo zdrowia i ciepłej herbatki z miodzio

lepiej chyba poczekać do środy, jest jeszcze trochę czasu i wtedy wszystkie nasze autka zabłysną

no i mam nadzieję, że do środy Agnieszka wyzdrowieje i będzie z nami więc wracaj szybciutko do zdrówka Pozdrawiam !

Ja też jestem za środą:) Auto odebrane i pięknie się błyszczy. Co prawda za zimno było dziś żeby malować zderzaki, no i listwy na razie nie będą przyczepione, ale i tak jest pięknie:)

Dziękuję Wam bardzo
Maćko - herbatka i miodzio to mój łóżkowy zestaw dzisiaj
Fox - super, że się udało na czas. Do zobaczonka w środę

pazdzioch pisze:dzisiaj w myjni? w taka pogode to sie nie opłaca

Ma ktos bagnet do sprzedania ? bo mi sie uwaliła ta gumka na samej gorze

Nie znalazłem niestety tego bagnetu:( Musiałem wywieźć do stodoły na wieś. Gdzieś go na pewno mam, ale nie przywiozę go do wawy teraz. Jakbyś dalej go potrzebował to po nowym roku go będę mógł wysłać pocztą, jeśli go znajdę oczywiście

no spoko, narazie na bagnet załozylem korek od coca coli

Czy ktoś był/oglądał 46. Rajd Barbórka?
Przy ostatnim przejeździe na Karowej widowiskowo zmasakrowało 207-kę. Krótko po starcie, po uderzeniu bokiem o krawężnik pękła felga, odpadła opona z obręczą, ale kierowca jechał dalej. Widowiskowo krzesał iskry resztkami felgi i tym co tam dalej miał, aż krótko przed metą wyrwał całą kolumnę...
Już na mecie stwierdził że "złapali kapcia i było ciężko"
Pewnie więcej dowiedział się, gdy wysiadł z auta
Przyjemnie byłoby zobaczyć i posłuchać na żywo, ale sama relacja też była ciekawa.

Oglądał to był najodważniejszy przejazd ... no i jeszcze Subaru, które przy beczce chciało dachować...

uważam że ten odcinek nie powinien być liczony do całego rajdu ... powinien być tylko dla kibiców

ja oglatalem ale tylko w telewizji.
Sołowow ktory rozwalil ta 207-ke to ma tyle kasy ze codzien moglby sobie rajdoweczki rozwalac

A ja jestem już w Warszawie. Na razie, jak to kolega ujął - mecyjów nie ma:) Wjechałem do miasta puławską. Ulica prosta i szeroka jak pas startowy, po lewej las, po prawej las a tu ograniczenie do 50...Za oknem McDonald ale o 23 już zamknięty:/ Mam nadzieję że jutro będę miał więcej szczęścia i zobaczę coś fajnego:)

fajny to dziś był dzwon w Piasecznie rano ...

jedno autko lekko trafiło tyłem zderzak ciężarówki .... iiiii .... poszło razem 4 osobowe i obtarta ciężarówka