forum.peugeot205.pl

No co Ty Szymek sprzedajesz Puga?? Trochę szkoda bo nieźle w niego kasy włożyłeś. Zabiło go holowanie?. Masz na oku nowego czy zmieniasz markę/model?

nie holowanie go zabiło, tylko zaprzestał jazdy na gazie a jak się zrobiło że chodzi tylko na samym gazie i pali jak zwariowany to samo jest na benzynie zalałem 10l i w ciagu dnia prawie to wyaplił, nie mam sił do niego, a przodu już nie poprawiałem bonie chce już nic przy nim robić

szymon pisze:nie holowanie go zabiło, tylko zaprzestał jazdy na gazie a jak się zrobiło że chodzi tylko na samym gazie i pali jak zwariowany to samo jest na benzynie zalałem 10l i w ciagu dnia prawie to wyaplił, nie mam sił do niego, a przodu już nie poprawiałem bonie chce już nic przy nim robić

szybko sie poddajesz. O to chodzi w tych starych maszynkach że czasem odechciewa im się z nami pracować i sami musimy sie pomęczyć by dojść do tego co im dolega by dalej cieszyc sie jazdą

ale peugeocik ostatnio bardzo zawodzi i mam go dość , ja nie wiem jak mu poradzić a już wepchałem w auto dużo pracy i pieniędzy a ona nadal mi ni chce jeździć i wychodzi coś innego

szymon pisze:ale peugeocik ostatnio bardzo zawodzi i mam go dość , ja nie wiem jak mu poradzić a już wepchałem w auto dużo pracy i pieniędzy a ona nadal mi ni chce jeździć i wychodzi coś innego

W pierwszym poście piszesz,że jesteś i uczysz się na mechanika, a widać że auto cię przerosło pod każdym względem,nie jestem Alfą i Omegą i nielubiany przez większość forumowiczów,ale jak czegoś nie wiem to się nie dotykam,są tu ludzie na forum o innych zawodach nie związanych z mechaniką samochodową ,a ogarniają ten temat lepiej niż nie jeden mechanik w autoryzowanym serwisie.Może czas zmienić powołanie. SORY

dla nas to chyba zawsze będzie skarbonka bez dna, nawet jak są niezawodne.

wyjątek jak ktoś używa 205 do dupowożenia za 1200zł i mu nie zależy.

A Tobie przecież zależało i jak kupisz sobie inny samochód to też Ci bedzie zależało. a "nowszy" też się bedzie psuć i pewnie bedzie wygladać jak kaczka..

odbuduj w sobie motywację i zrób porządek z tym autem, do chole*y

aver pisze:dla nas to chyba zawsze będzie skarbonka bez dna, nawet jak są niezawodne.

wyjątek jak ktoś używa 205 do dupowożenia za 1200zł i mu nie zależy.

A Tobie przecież zależało i jak kupisz sobie inny samochód to też Ci bedzie zależało. a "nowszy" też się bedzie psuć i pewnie bedzie wygladać jak kaczka..

odbuduj w sobie motywację i zrób porządek z tym autem, do chole*y

niezależnie jakie auto kupi kolejne to i tak bedzie sie psuć.

robson pisze:

szymon pisze:ale peugeocik ostatnio bardzo zawodzi i mam go dość , ja nie wiem jak mu poradzić a już wepchałem w auto dużo pracy i pieniędzy a ona nadal mi ni chce jeździć i wychodzi coś innego

W pierwszym poście piszesz,że jesteś i uczysz się na mechanika, a widać że auto cię przerosło pod każdym względem,nie jestem Alfą i Omegą i nielubiany przez większość forumowiczów,ale jak czegoś nie wiem to się nie dotykam,są tu ludzie na forum o innych zawodach nie związanych z mechaniką samochodową ,a ogarniają ten temat lepiej niż nie jeden mechanik w autoryzowanym serwisie.Może czas zmienić powołanie. SORY

nie przerosło mnie, mam dużo prac lakierniczych i nie mam już tak czasu na 205 a po za tym potrzebuje większego auta żebym mógł przewozić swoje rzeczy, ja chce auto gzie odpalam i jadę, a peugeot tego już nie robi a więcej dokucza

ja wiem że to jest fajne autko ale niestety jeszcze jest dużo do zrobienia a ja już nie mam czasu tego robić i powiem szczerze że autko chłonie większa cześć moich pieniędzy

.

zapewne u wszystkich chłonie mnóstwo kasy

szymon pisze:fotki z obniżenia auta

Doprowadziłeś auto do przyzwoitego stanu, nie wiem czemu się poddajesz, tym bardziej że jeśli doprowadzisz auto znowu do stanu co najmniej dobrego, to koszta Ci się zwrócą. Kwestia zasilania benzyną czy gazem, to prosta sprawa, łatwa do ogarnięcia. Nie ma rzeczy niemożliwych.

Mój też się focha, ale ani myślę sprzedać to auto.

bhejduk pisze:

szymon pisze:fotki z obniżenia auta

Doprowadziłeś auto do przyzwoitego stanu, nie wiem czemu się poddajesz, tym bardziej że jeśli doprowadzisz auto znowu do stanu co najmniej dobrego, to koszta Ci się zwrócą. Kwestia zasilania benzyną czy gazem, to prosta sprawa, łatwa do ogarnięcia. Nie ma rzeczy niemożliwych.

Mój też się focha, ale ani myślę sprzedać to auto.

każdy sie focha ale to nie powód do sprzedazy

Fakt że od chwili gdy założyłem gaz, jest gorzej i do tego co raz bardziej jestem przeciw instalacją LPG

Nie łam się Szymon
Ja w swojego Puga włożyłem już dokładnie 7079zł, a nadal jest sporo do zrobienia i nadal wygląda jak kupa złomu Fakt czasami też mam różne głupie pomysły, żeby mu "coś zrobić", ale na szczęście jakoś przechodzą.

Tak jak piszą koledzy- to, że auto strzela fochy, to naturalne. Dużo już zrobiłeś i włożyłeś w auto. Nie szkoda Ci teraz oddawać go na złom?
Jak sobie z czymś nie radzisz, to zawsze możesz oddać auto do mechanika, nigdzie nie jest powiedziane, że wszystko musisz zrobić sam
Aha, jeszcze jedno, kupno nowszego samochodu wcale nie gwarantuję, że się nie będzie psuł Otóż będzie dokładnie odwrotnie, będzie się psuł i będzie o wiele droższy w utrzymaniu i naprawie, więc naprawdę się zastanów, no chyba, że planujesz kupno np. 208 z salonu

Czekam na kontynuację tematu
Pzdr.

ja tam rozumiem chlopaka...dwa grube projekty na raz to za duzo....syrena wystarczy