Strona 23 z 24

Re: Reanimacja 205 GR

: 13 mar czw, 2014 8:27 am
autor: szymon
xtrack pisze:ja tam rozumiem chlopaka...dwa grube projekty na raz to za duzo....syrena wystarczy
możesz się śmiać z tych swoich głupich wywodów i śmiej się dalej 8)7 , ale zobaczymy kto się będzie śmiał jak to skończę syrenę

jarema205 pisze:Nie łam się Szymon :Y
Ja w swojego Puga włożyłem już dokładnie 7079zł, a nadal jest sporo do zrobienia i nadal wygląda jak kupa złomu :) Fakt czasami też mam różne głupie pomysły, żeby mu "coś zrobić", ale na szczęście jakoś przechodzą.

Tak jak piszą koledzy- to, że auto strzela fochy, to naturalne. Dużo już zrobiłeś i włożyłeś w auto. Nie szkoda Ci teraz oddawać go na złom?
Jak sobie z czymś nie radzisz, to zawsze możesz oddać auto do mechanika, nigdzie nie jest powiedziane, że wszystko musisz zrobić sam :)
Aha, jeszcze jedno, kupno nowszego samochodu wcale nie gwarantuję, że się nie będzie psuł :) Otóż będzie dokładnie odwrotnie, będzie się psuł i będzie o wiele droższy w utrzymaniu i naprawie, więc naprawdę się zastanów, no chyba, że planujesz kupno np. 208 z salonu :W

Czekam na kontynuację tematu :wink:
Pzdr.:W
z mechanika sobie rdze bo robię na bieżąco auta, i od tej mojej pracy nie mam czasu na 205 fochy, a co do aut to byłem z bratem kupić bmw e36 wiadomo zawsze coś jest do zrobienia, zmieniłem tulejki wahacza, łączniki, pozbyłem się wycieku i wymieniłem dwa amortyzatory i to nie byle jakie części są i nie kosztowało to dużo pracy ani pieniędzy a finał jest taki że nie dokładam nic do jeden i drugiej e36 a czasu mam je w rodzinie, wiec wasza teza o zmianie auta i psucia jest nie prawdą tylko trzeba umieć kupić dobre auta

jak chcecie uratować to auto to je kupcie naprawcie :)

dobrze że nie zaczolem malować że się powstrzymałem bo bym stracił kilka stówek, może pójdę go ustawić jakość z tym gazem, ale jak odpali to nie wiem już gdzie go zawiozę, a będę miał pieniądze na SYRENE

Re: Reanimacja 205 GR

: 13 mar czw, 2014 4:09 pm
autor: bhejduk
Fakt, trzeba umieć, a raczej w dzisiejszych czasach mieć szczęście kupić dobry egzemplarz auta, niezależnie od marki. Mój jest w sumie absolutnie bez awaryjny, ale dbam o niego i doglądam.

To wspaniałe bmw e36...

Re: Reanimacja 205 GR

: 13 mar czw, 2014 4:33 pm
autor: Martinoo
bhejduk pisze:Fakt, trzeba umieć, a raczej w dzisiejszych czasach mieć szczęście kupić dobry egzemplarz auta, niezależnie od marki. Mój jest w sumie absolutnie bez awaryjny, ale dbam o niego i doglądam.

To wspaniałe bmw e36...
mysle że golf II 1.3 benzyna w gazie albo 1.6 diesel bedzie jeszcze mnie awaryjny niz to BMW 8)7

Re: Reanimacja 205 GR

: 13 mar czw, 2014 4:40 pm
autor: bhejduk
Martinoo pisze:
bhejduk pisze:Fakt, trzeba umieć, a raczej w dzisiejszych czasach mieć szczęście kupić dobry egzemplarz auta, niezależnie od marki. Mój jest w sumie absolutnie bez awaryjny, ale dbam o niego i doglądam.

To wspaniałe bmw e36...
mysle że golf II 1.3 benzyna w gazie albo 1.6 diesel bedzie jeszcze mnie awaryjny niz to BMW 8)7
Pewnie masz racje... bo peugeoty to złe auta są.

Re: Reanimacja 205 GR

: 13 mar czw, 2014 6:55 pm
autor: xtrack
szymon pisze:
xtrack pisze:ja tam rozumiem chlopaka...dwa grube projekty na raz to za duzo....syrena wystarczy
możesz się śmiać z tych swoich głupich wywodów i śmiej się dalej 8)7 , ale zobaczymy kto się będzie śmiał jak to skończę syrenę

.
mam nadzieje ze mi nie grozisz...

ogolnie ja bym na twoim miejscu nie wyjezdzał takim wehikułem na ulice bo cyganie nie dadza ci zyc...ale bycie cyganskim celebryta tez moze byc ekscytujace...nie mowie nie

Re: Reanimacja 205 GR

: 13 mar czw, 2014 9:20 pm
autor: szymon
miło wiedzieć że są osoby które oceniają innych po marce samochodu. akurat bmw e36 które są w mojej rodzinie nie są autami do tuningu tylko do jazdy, z którą radzą sobie bardzo dobrze. nie wierzycie mogę podesłać zdjecia obu egzemplarzy.

aczkolwiek nie jestem z tych co się chwalą tylko chciałem przedstawić argumenty na to, że jednak jestem sobie w stanie poradzić jakos w życiu. to forum to nadal jest pasja p205, niestety finanse nie pozwalają na zrobienie z niego samochodu marzeń. jeśli nadal uważacie mnei za niedojrzałego małolata to nic na to nie poradzę. forum to pasja i przyjemność, ale niektórzy po prostu za bardzo się tym przejmują i dlatego taki jest finał iż nie gadamy o naszych pugach a o tym kto fajniejszy.

jeśli wam o to chodzi TAK MÓJ p205 nie jest taki jaki być powinien, ale juz bez przesady ze to zajeżdżony trup co nie działa. ustawię gaz nagram filmik że jeździ, ale wolę juz go sprzedać i kupić "wozidło" jak te moje bmw tylko spod marki honda i tłuc go bez pasji ale z pewnością ze dojadę tam gdzie chce a za kilka lat zmienie na kolejne. niestety na takie hobby jak p205 mnie nie stać jeszcze :(

Re: Reanimacja 205 GR

: 13 mar czw, 2014 9:44 pm
autor: Martinoo
szymon pisze:miło wiedzieć że są osoby które oceniają innych po marce samochodu. akurat bmw e36 które są w mojej rodzinie nie są autami do tuningu tylko do jazdy, z którą radzą sobie bardzo dobrze. nie wierzycie mogę podesłać zdjecia obu egzemplarzy.

aczkolwiek nie jestem z tych co się chwalą tylko chciałem przedstawić argumenty na to, że jednak jestem sobie w stanie poradzić jakos w życiu. to forum to nadal jest pasja p205, niestety finanse nie pozwalają na zrobienie z niego samochodu marzeń. jeśli nadal uważacie mnei za niedojrzałego małolata to nic na to nie poradzę. forum to pasja i przyjemność, ale niektórzy po prostu za bardzo się tym przejmują i dlatego taki jest finał iż nie gadamy o naszych pugach a o tym kto fajniejszy.

jeśli wam o to chodzi TAK MÓJ p205 nie jest taki jaki być powinien, ale juz bez przesady ze to zajeżdżony trup co nie działa. ustawię gaz nagram filmik że jeździ, ale wolę juz go sprzedać i kupić "wozidło" jak te moje bmw tylko spod marki honda i tłuc go bez pasji ale z pewnością ze dojadę tam gdzie chce a za kilka lat zmienie na kolejne. niestety na takie hobby jak p205 mnie nie stać jeszcze :(
przed chwilą pisałeś że jak sprzedaż 205 to bedziesz mieć kase na hot roda a teraz piszesz ze honde kupisz za puga. Jeśli lepszą honde kupisz za 1200 niz Twój pug jest w stanie obecnym to pozdrawiam. Myslę że nakładem małych kosztów miałbyś fajne auto. Jesli ustawisz gaz i jeżdzi dobrze to......

Re: Reanimacja 205 GR

: 13 mar czw, 2014 10:01 pm
autor: szymon
hondę nie kupię za 1200 tylko myśle że za 4 tyś bo bracia pomogą, nie chcą patrzeć na samochód do którego trzeba więcej wkłądać niż on daje. lubią 205 ale jest juz stary a mnie nie stać na takie hobby. tak to prawda ze myślałem ze zrobie z niego bóg wie co, ale plany są plany, życie jest życie. mam tylko 19 lat i mnóstwo fantazji, czasami się uda czasami nie.
na szczęście mam co robić aby odkładać troszkę pieniążków i zamiast wkłądać w 205 będą czekać. szkoda 205 ale teraz będę tylko nim jeździć do czasu sprzedaży, badź do jego jakiejść poważniejszej usterki.


z pieniędzi ma hot roda to był sarkazm skierowany do xtracka. za puga chciałbym

Re: Reanimacja 205 GR

: 13 mar czw, 2014 10:05 pm
autor: Martinoo
powiem Ci szczerze tak. Mojego 205 kupił jak miałem 18 lat, jeszcze nie miałem prawka. Do dnia dzisejszego minęło 5 lat jak mam peugeta i powoli sobie go robię pracując tylko w wakację bo w ciągu roku studiuję. Jak widzisz da się utrzymać auto takie jak 205 i to w całkiem niezłej kondycji

Re: Reanimacja 205 GR

: 13 mar czw, 2014 10:10 pm
autor: jarema205
A nie możesz postawić w garażu 205 i czekać, aż Twój portfel będzie w lepszej kondycji?
Skoro samochód jeździ, masz już inny do jazdy, to 205 chyba może poczekać?
Przecież na złomie dadzą Ci za niego max. 800zł, a sprzedasz go za max 1000zł. To naprawdę takie duże pieniądze i warto dla nich pozbyć się Puga?
Zastanów się dobrze, żebyś potem nie żałował... :W

Re: Reanimacja 205 GR

: 13 mar czw, 2014 10:15 pm
autor: szymon
i to jest postawa godna podziwu. niestety mnie sie to nie udało, nie jestem "super gość" że wszystko czego się dotknę się zamienia w złoto. zauważ ze wziąłem się za malowanie, mechanikę, w końcu się przeliczyłem i troszkę robione było po kosztach. trzeba do tego serca, nie będę ukrywać że w pewnym momencie zwątpiłem i zabrakło samozaparcia bo jak robi się krok do przodu a potem 3 w tył to juz się odechciewa.

dlatego majac tylko pracę sezonową i dorywczą oraz coraz mniej czasu potrzebuję samochodzik który da mi poczucie tego że nic się nie stanie. nie przyjaciela tylko rzecz, a peugeot zachowuje się jak rozkapryszona dziewczyna :)

jeśli chodzi wam o to żebym się przyznał że nie jestem super i ze nie podołałem to tak macie rację, ale nie pozwolę o sobie mówić ze nei mam zapału wiedzy i umiejętnośći, że się tylko chwalę a wszystko co robię bądź mam jest złe. mechanicznie w 205 wszystko robiłęm sam, a to że się psuje bo jest stary i elementy się zużywają (pęknięta półoś) to przepraszam ale ja ich nie produkowałem.

i tak w waszych oczach zostanę jako nieudacznik, z tym już nic nie zrobię.
chyba ze przelejecie mi na konto 5 tyś to wtedy udowodnię, ewentualnie weźcie go ode mnie puki jeszcze żyje i pokażcie klasę, ja już nie mam siły :)

Re: Reanimacja 205 GR

: 14 mar pt, 2014 1:50 pm
autor: szysz61
Szymonie nie oceniaj się tak pesymistycznie. W ciągu roku wykazałeś się bardzo dużą aktywnością na forum. Stworzyłeś ciekawy temat, szczerze i z pasją pisałeś o swoich planach i marzeniach związanych z kupionym autkiem. Włożyłeś dużo kasy, wykonałeś ogromną pracę, aby doprowadzić swojego peugeota do pełnej sprawności i oczekiwanego wyglądu. Nie było to łatwe zadanie bo co raz pojawiały się nowe, trudne do przewidzenia problemy. Według mnie i tak wykazałeś się dużym samozaparciem w dążeniu do celu. W pewnym momencie zapał zgasł. To normalne. Nie wszystko czego się tkniemy musi skończyć się powodzenie - " życie takie jest". Głosy krytyczne, które padły na forum pochodzą od ludzi, pasjonatów 205-tek. A zapewne wiesz, jak ciężko dyskutować z pasjonatem. Nie tłumacz się niepotrzebnie bo to nie ma sensu. Moim zdaniem odnawiając swoje auto wykonałeś kawał dobrej roboty i tyle. Powodzenia w realizacji kolejnych projektów samochodowych.

Re: Reanimacja 205 GR

: 14 mar pt, 2014 2:01 pm
autor: bhejduk
szysz61 pisze:Szymonie nie oceniaj się tak pesymistycznie. W ciągu roku wykazałeś się bardzo dużą aktywnością na forum. Stworzyłeś ciekawy temat, szczerze i z pasją pisałeś o swoich planach i marzeniach związanych z kupionym autkiem. Włożyłeś dużo kasy, wykonałeś ogromną pracę, aby doprowadzić swojego peugeota do pełnej sprawności i oczekiwanego wyglądu. Nie było to łatwe zadanie bo co raz pojawiały się nowe, trudne do przewidzenia problemy. Według mnie i tak wykazałeś się dużym samozaparciem w dążeniu do celu. W pewnym momencie zapał zgasł. To normalne. Nie wszystko czego się tkniemy musi skończyć się powodzenie - " życie takie jest". Głosy krytyczne, które padły na forum pochodzą od ludzi, pasjonatów 205-tek. A zapewne wiesz, jak ciężko dyskutować z pasjonatem. Nie tłumacz się niepotrzebnie bo to nie ma sensu. Moim zdaniem odnawiając swoje auto wykonałeś kawał dobrej roboty i tyle. Powodzenia w realizacji kolejnych projektów samochodowych.
Bardzo fajnie powiedziane. Dodam tylko że przeglądając Twój temat, byłem pod nie małym wrażeniem efektu wizualnego auta, dlatego dziwie się że odpuszczasz, ale jednocześnie rozumiem, każdy z nas czasem dociera do ściany którą trudno jest pokonać.

" Głosy krytyczne, które padły na forum pochodzą od ludzi, pasjonatów 205-tek. A zapewne wiesz, jak ciężko dyskutować z pasjonatem. Nie tłumacz się niepotrzebnie bo to nie ma sensu."

Tu też prawda.

Re: Reanimacja 205 GR

: 14 mar pt, 2014 5:27 pm
autor: HideoOSW
Nie chcę krytykować ale jeśli nie stać Cię na utrzymanie 205 w stanie jeżdżącym to Hondy tym bardziej nie utrzymasz. Ceny części są 2x droższe a zawieszenie w hondzie to ze 3x droższe, wielowachacz, tulejek metalowo-gumowych jest tyle że starczyło by dla trzech 205.
A za 4 tysiące :roll: kupisz w PL 18-20 letnią Hondę skatowaną w którą włożysz w przeciągu roku 3x tyle co w puga. Zastanów się jeszcze nad tym. Ja się zastanawiałem dlatego na razie zostałem przy 205. Ogarnij ten gaz i auto będzie jeździć.

Re: Reanimacja 205 GR

: 14 mar pt, 2014 7:35 pm
autor: operatorbazooki
Dejta se już spokój bo się to robi nudne jak flaki z olejem. Niech kroi i już,ja osobiście nie takie już "skarby" jak ten z tematu posyłałem do PUGowego nieba. Na pewno przyjemnie wam się nimi goli :twisted: Nie stać go na utrzymanie puga. Przekona się że na zajeżdżoną hankę też i tyle. Po co tu się tak srać i trząść 8)7
Pozdrawiam serdecznie
205tkowy oprawca

ps: złom samochodowy to 50gr/kg , pug niech waży 800 czyli wartość na złomie to ok 400zł. Na skupie rupieci z 500