Strona 24 z 27

Re: ile jechales najszybciej swoim autem.

: 28 maja czw, 2009 7:44 pm
autor: esti
ja tylko 130... bo się bałam,że mi się maska otworzy i przywali w przednią szybę... :? 8)7

Re: ile jechales najszybciej swoim autem.

: 28 maja czw, 2009 7:45 pm
autor: Banita
Oj tam, nawet przy 140 nie rozwali szyby. Tylko troche dach sie powygina przy antenie. 8)7 :Y

Re: ile jechales najszybciej swoim autem.

: 31 maja ndz, 2009 8:07 pm
autor: esti
Banita pisze:Oj tam, nawet przy 140 nie rozwali szyby. Tylko troche dach sie powygina przy antenie. 8)7 :Y
strasz mnie bardziej :D to już w życiu powyżej setki nie pojadę haha

Re: ile jechales najszybciej swoim autem.

: 09 cze wt, 2009 7:57 pm
autor: KuKiTa
dziś expresówka bielsko-cieszyn - 170

Re: ile jechales najszybciej swoim autem.

: 16 cze wt, 2009 11:33 pm
autor: Jarmarek
Ja robiłem co mogłem żeby było 190, ale ni jak nie dało rady - ok. 183km/h od 160 o każdy dodatkowy km trzeba walczyć... wady długiej skrzyni.

Re: ile jechales najszybciej swoim autem.

: 17 cze śr, 2009 12:18 am
autor: cejot
Jarmarek pisze:Ja robiłem co mogłem żeby było 190, ale ni jak nie dało rady - ok. 183km/h od 160 o każdy dodatkowy km trzeba walczyć... wady długiej skrzyni.
Ale mówisz o PUGu czy jakimś innym aucie?

Re: ile jechales najszybciej swoim autem.

: 17 cze śr, 2009 12:37 am
autor: Jarmarek
oczywiśie o pugu - na temat innych aut wypowiadałem się na poprzedniej stronie :)

Re: ile jechales najszybciej swoim autem.

: 17 cze śr, 2009 1:30 am
autor: Florek2b
chodziło ci chyba Marku o krótką nie o długą skrzynie :D

Re: ile jechales najszybciej swoim autem.

: 17 cze śr, 2009 1:39 am
autor: Jarmarek
Nie, chodziło mi dokładnie o długą, dawno z krótką nie jeździłem, ale z tego co pamiętam znacznie szybciej na niej przyśpieszał...

Naprawdę - różnica między 175 a 180km/h to kwestia ok. 1,5km - ja wiem że to tylko 120KM, ale wydaje mi sie że powinno być szybciej tymbardziej biegu jeszcze było trochę...

Re: ile jechales najszybciej swoim autem.

: 17 cze śr, 2009 6:39 am
autor: Fox
Powinno być szybciej. Na standardowym 122km silniku osiągnąłem kiedyś 200 na autostradzie na standardowej skrzyni z 1.9gi Cieżko było ale w końcu się udało. No ale w sumie Cabrio jest troche cięższe i może dach tworzy jednak większy opór...Może to dlatego

Re: ile jechales najszybciej swoim autem.

: 23 cze wt, 2009 9:24 pm
autor: skola
Banita pisze:Oj tam, nawet przy 140 nie rozwali szyby. Tylko troche dach sie powygina przy antenie. 8)7 :Y
potwierdzam i przebaiane otwarcie amski w pugu przy 130 km. Antena sie wdusiła i troszke krawedzie dachu, szyba w calsoci tylko 2 slady, maska trzymala sie tylko na jednym zawiasie oO.
Nie ma co panikowac i nagle hamowac, patrzysz w szpare na podszybiu widac pasy namalwoane na drodze i spokojnie wyhamowujesz.

Re: ile jechales najszybciej swoim autem.

: 23 cze wt, 2009 10:05 pm
autor: Banita
Fox pisze:Powinno być szybciej. Na standardowym 122km silniku osiągnąłem kiedyś 200 na autostradzie na standardowej skrzyni z 1.9gi Cieżko było ale w końcu się udało. No ale w sumie Cabrio jest troche cięższe i może dach tworzy jednak większy opór...Może to dlatego
No raczej.
Mi jakos wystarczalo 1200m na rozpedzenie sie od 0 do 200 i zahamowanie do 0

Re: ile jechales najszybciej swoim autem.

: 23 cze wt, 2009 10:09 pm
autor: Jarmarek
Sprawdzę w ładną pogodę bez dachu - będą mniejsze opory...

Testowane wielokrotnie 160km/h bez dachu, ale to była po prostu trasa - teraz sprawdzę ile naprawdę wyciągnie 8)

Zresztą dach to przekleństwo - nie dość że wolniej to jeszcze głośniej niż bez dachu :twisted:

Re: ile jechales najszybciej swoim autem.

: 23 cze wt, 2009 10:11 pm
autor: Kamkiler
ja 102 KM silnikiem jechałem już 200 , od 160 do 200 rozpędza się pare ładnych kilometrów ale jest ....180 idzie bez problemu

Re: ile jechales najszybciej swoim autem.

: 23 cze wt, 2009 10:35 pm
autor: Jarmarek
widzę tu w takim razie pewne nieścisłości...

fakt jest faktem że nie miałem bardzo długiej prostej - tak jak Kamil na rozpędzenie swojego, ale moim zdaniem już od 170 do 180 sprawia już spory problem... potem tak jak mówię nie miałem już okazji - zabrakło drogi, ale nie wyglądał jak by chciał mocno przyśpieszyć :mrgreen: