forum.peugeot205.pl

Altowiolistka pisze:jak dla mnie wazni sa ludzie, a reszte da sie zalatwic... np r2d2 i innymi:D

Oczywiście, że ludzie są ważni. Tylko jako, że jestem osobą nie pijąca z konieczności to bardzo interesują mnie też inne atrakcje.
Szczególnie, że zlot jest w miejscu, w którym bezpiecznie można by trochę poszaleć.

a to jest koniecznosc picia? moim zdaniem przyjemnosc w doborowym towarzystwie a nie koniecznosc..koniecznosc to tesciowa czasem odwiedzic zeby sprawdzic czy juz umarla

Zdanie specjalnie skonstruowałem w trochę zawiły sposób, żeby nie zagłębiać się w powody mojego pytania i pozostawić lekkie niedomówienie. Skoro jednak weszliśmy w dyskusję...
Nie mówię, że jest konieczne picie, tylko, że w moim przypadku konieczne (inaczej nieuniknione) jest nie spożywanie alkoholu.

ale zes przekombinowal.... dobranoc...wszystkim

Altowiolistka pisze:..koniecznosc to tesciowa czasem odwiedzic zeby sprawdzic czy juz umarla

Mam nadzieję że nie jest to twoje motto życiowe

Wiem tylko, że organizatorzy dogadują się aktualnie ze sponsorem, żeby atrakcje Rallylandu był za darmo. Nie wszystkie, ale część ma być z kieszeni sponsora i dążą do tego, żeby to były atrakcje w 100% opłacone, a nie np. zamiast 150 zapłaćcie 50 Do końca tygodnia niby ma się więcej wyjaśnić.

Altowiolistka pisze:jak dla mnie wazni sa ludzie, a reszte da sie zalatwic... np r2d2 i innymi:D

Święte słowa! Święte słowa! Ale fajnie było by żeby w tym Debżnie była plaża i ciemny las... bez rozwalonych kolan, komarów i kiełbasy z piachem to może nie być ten sam klimat.

Orfister pisze:

Altowiolistka pisze:..koniecznosc to tesciowa czasem odwiedzic zeby sprawdzic czy juz umarla

Mam nadzieję że nie jest to twoje motto życiowe

to taki zarcik byl..

Odliczanie trwa jeszcze 88 dni

nie no las musi być w końcu jak nie urwę jakiejś gałęzi to sie źle czuje

Na gałązce to siadają wróbelki
A Ty wyrwałeś ogromną gałąź

hahaha.. Fredziu juz tak nie docinaj bo powiem o ktorej poszedles spac

Spać? Kto tam spał? Poza tym o jaki konar chodzi? Musiałem się wtedy albo resetować albo coś innego mnie zaintrygowało (np. ankowska...oj...Ci co nie byli będą w szoku jak ją poznają)

no ja na IV zlocie jak ja poznalam to doznalam urazu mozgu..natychmiast..widzac co robi po pijanemu... w zeszlym roku bylam przygotowana rowniez na jakies ekscesy, ale oprocz dziwnych opowiesci pewnego borkowskiego pieknego poranka to raczej o dziwo nic sie nie dzialo..oprocz tego ze byla tak pijana ze zaczela mnie oblewac piwem a ja- majac raczej czasem dziwne zachowania, zabralam jej to piwo i cale jej wylalam na..dekold..nawet sie nie zczaila o co cho, tak sie nabzdryngolila...

ale najlepszy jest pies:P odzwierciedlenie pani