Strona 54 z 82

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 04 wrz wt, 2012 11:15 pm
autor: Munne
Foto i mi takie zamow!!!!!

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 04 wrz wt, 2012 11:36 pm
autor: Orfister
Nie ma problemu - mówisz i masz ;-)

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 04 wrz wt, 2012 11:39 pm
autor: d_ARC
No ladnie, wszyscy sie zbroja, stroja, kolektory zmieniaja.... Trzeba bedzie sie odkuc po remoncie motoru i odlozyc troche gotowki. Na razie mam w zapasie kilka przeplywek, do przyszlego roku przejezdze i tak :)
Tez mnie interesuje przerobka kolektora aby nie ciac budy, ale praktycy twierdza, ze nie da rady :(

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 05 wrz śr, 2012 8:12 am
autor: Orfister
Ja broń Boże budy ciąć nie ciąłem - przerobiłem ( wydłużyłem ) dolny wspornik silnika i tyle.

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 05 wrz śr, 2012 11:52 am
autor: Munne
Sa praktycy i PRAKTYCY, moze siegnij po rady u tych ktorzy nic nie cieli a jednak kolektory maja:)

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 05 wrz śr, 2012 12:04 pm
autor: Orfister
zatem SZUKAM PRAKTYKÓW którzy nie cięli a mają oryginalny kąt pochylenia silnika ..HEELLPP :mrgreen:

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 05 wrz śr, 2012 10:31 pm
autor: d_ARC
Munne pisze:Sa praktycy i PRAKTYCY, moze siegnij po rady u tych ktorzy nic nie cieli a jednak kolektory maja:)
Munir ja tez chetnie poslucham o ile modyfikacja nie bedzie kosztowala wiecej niz wartosc auta :mrgreen:

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 06 wrz czw, 2012 4:55 pm
autor: Para
Wszystko kwestia doboru odpowiedniej lapy silnika.

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 08 wrz sob, 2012 9:08 am
autor: Orfister
Wczoraj w końcu wymieniłem kolektor wydechowy. Robota prosta jak wsadził - wyjął ale odkręcenie górnych nakrętek kolektora nie było łatwe...w ogóle ich nie widać i dostęp trudny...ale dało radę.
Dałem oczywiście nową uszczelkę między głowice a kolektor. Po skręceniu w końcu nic nie ciapie a podczas przyspieszania nie syczy jak wąż ;-)
Tymczasowo skręciłem kolektor i rurę wydechową na zwykłe śruby zanim kupię takie jakie być powinny ( baryłkowe ).
Załączam też foto śrubek nierdzewnych które wymieniłem w poszyciu dachu.
Nie zrobiłem niestety zdjęć jak wygląda to na aucie...ale zrobię ;-)

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 08 wrz sob, 2012 10:05 am
autor: krzyska
fajny kolektor tylko jak to się bedzie miało do ory pochylenia silnika?

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 08 wrz sob, 2012 10:52 am
autor: stef
czy to aby na pewno kolektor, który Ci sprzedałem :)

Uważam, że większe pochylanie silnika wpływa jeszcze gorzej na problemy ze smarowaniem w mi16 :( ale póki autem nie będziesz jeździł ostro w zakrętach nie ma się czego obawiać

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 08 wrz sob, 2012 8:06 pm
autor: Orfister
Tak to ten sam kolektorek ;-) ale po SPA ;-) heheh
Raczej jeżdżę spokojnie w zakrętach, w końcu CTI to nie to samo co GTI i służy mi do rekreacyjnej jazdy z opcją katowania ale na prostych...
Oczywiście wolałbym oryginalne pochylenie, ale przy utrzymywaniu max poziomu oleju sądzę że problemów nie będzie.

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 12 wrz śr, 2012 1:01 pm
autor: janczi
Orfister pisze:Wczoraj w końcu wymieniłem kolektor wydechowy. Robota prosta jak wsadził - wyjął ale odkręcenie górnych nakrętek kolektora nie było łatwe...w ogóle ich nie widać i dostęp trudny...ale dało radę.
Dałem oczywiście nową uszczelkę między głowice a kolektor. Po skręceniu w końcu nic nie ciapie a podczas przyspieszania nie syczy jak wąż ;-)
Tymczasowo skręciłem kolektor i rurę wydechową na zwykłe śruby zanim kupię takie jakie być powinny ( baryłkowe ).
Załączam też foto śrubek nierdzewnych które wymieniłem w poszyciu dachu.
Nie zrobiłem niestety zdjęć jak wygląda to na aucie...ale zrobię ;-)

ile taki kolektor i gdzie mozna dostac?:)

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 12 wrz śr, 2012 1:38 pm
autor: 2mouse
Orfister pisze:Tymczasowo skręciłem kolektor i rurę wydechową na zwykłe śruby zanim kupię takie jakie być powinny ( baryłkowe ).
A nie lepiej kołnierzowe i miedziane, przede wszystkim?

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 12 wrz śr, 2012 6:55 pm
autor: grzesiek309
Piotrze, miałeś chyba na myśli mosiężne :wink:
Śruby dedykowane do wydechu w pugu są cholernie drogie 8)7
A są w zasadzie zwykłe stalowe :roll: Osobiście rozważałem opcję wytoczenia odpowiednich właśnie z mosiądzu :wink: